Forum Forum Czatu Mezatki  Zonaci Strona Główna Forum Czatu Mezatki Zonaci
Forum czatu Mężatki & Żonaci w o2
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

dziennik uzależnionej od internetu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Czatu Mezatki Zonaci Strona Główna -> Komentarze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Megi
Stały mieszkaniec forum



Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stargard

PostWysłany: Pon 14:15, 26 Lis 2007    Temat postu: dziennik uzależnionej od internetu

Rano - Budzę się. Otwieram oczy. Pierwsza moja myśl: Ciekawe, czy mam Internet? Druga moja myśl: Ciekawe czy mam jakieś wiadomości na tlenie? Przeciągam się. Czuję ból pleców i rąk. To efekt ciągłego siedzenia przy komputerze. Wstaję, włączam komputer. Uwielbiam ten jego szum, który wypełnia ciszę śpiącego jeszcze domu. Działa na mnie tak kojąco. Siadam z niecierpliwością przed monitorem i wpatrując się w niego, pospieszam wzrokiem otwieranie się tych wszystkich ikonek. Jeszcze chwila i już będę mogła otworzyć tlen i zobaczyć, czy ktoś do mnie napisał. Sprawdzam pocztę. Przeważnie reklamy. Teraz czas na szybki przegląd ulubionych stron. Szybki, bo przecież na 7.00 do pracy. Jedną reką maluję rzęsy, a drugą otwieram i zamykam strony. To dopiero jest sztuka, jednocześnie malować się i przeglądać Internet. Wejdę na chwilę na czat, tzn. ”powieszę” swojego nicka, bo o tej porze to i tak nic się nie dzieje. Dopiero jak ludzie pójdą do biur, to będą mieli czas na czatowanie. Tak jak i ja. Z niechęcią zamykam komputer. Najchętniej zostałabym w domu i cały dzień spędziła na czacie. Echh, ciężkie to moje życie. Tylko praca i praca.

Praca - Jak dobrze, że mam w pracy dostęp do Internetu. Nie wiem jakbym wytrzymała te osiem godzin bez niego. I całe szczęście, że dzisiaj Szef wyjeżdża na konferencję. Będzie można bez stresu posiedzieć na czacie, bez tego udawania, że jest się tak pilnie zapracowanym. Wczoraj Jolka_34 obiecała mi opisać, jak to rozmawiała na prv z młody_i_chętny. Podobno mają umówić się na spotkanie w realu. Więc czekam niecierpliwie, kiedy pojawi się na czacie. O nie, znowu te okropne telefony. Jak ja nie znoszę, jak ktoś przeszkadza mi w pracy w czatowaniu! Staję się wtedy bardzo niemiła i oschła. A potem mówią, że Panie w biurach są niemiłe. A jak mogą być miłe, kiedy w tak ważnym momencie, ktoś śmie im przeszkadzać? Korzystając z okazji, że nie ma jeszcze Jolki, wchodzę na Forum. Ciekawe, czy odpisał na mój post ten Wielkolud. Nie odpisał. Wrrrr! Jak ja nie lubię jak ktoś nie odpisuje na moje wątki. Czuję się wtedy ignorowana i w momencie potrafi popsuć mi się humor. Może ma awarię Internetu? To jest dopiero nieszczęście. Parę razy już tak miałam. Pół dnia nie miałam połączenia z siecią! Dopiero nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Unudziłam się totalnie. Nie rozumiem, jak dawniej ludzie mogli żyć bez Internetu? Musieli być chyba bardzo nieszczęśliwi. O, jest w końcu Jolka_34. Super! No, to już na pewno do 15.00 popiszemy sobie.

Popołudnie - O jak dobrze, że już w domu. Kupiłam po drodze Gorący Kubek i krokiety w barze, więc szybko podgrzeję je w mikrofalówce. Nie mam dzisiaj czasu na gotowanie. Przecież umówiłam się na tlenie z Szukam_męża. Ma mi przesłać fotki swoich nowych potencjalnych przyszłych mężów. Ależ jestem ciekawa. Może spośród nich znajdę coś dla siebie. Ona to dopiero siedzi ciągle w necie. Ma dziewczyna zdrowie! Włączam komputer. Obiad zjem przed monitorem. No niech już się pojawi Szukam_męża, bo na wieczór umówiłam się na skype z Antkiem. Antka poznałam kiedyś na czacie w pokoju Szukające się połówki. Od razu przypadliśmy sobie do gustu. Nasza znajomość trwa już rok. Ale jeszcze nie miałam odwagi spotkać się z nim w realu. Początkowo nasze pisanie było takie niewinne, ale z czasem, nasze prv przybrały formę bardziej odważniejszych. Potem, zaczęliśmy rozmawiać przez skype. Ostatnio, zdecydowałam się nawet na kupno kamerki. Antek namówił mnie na cyberek. I muszę przyznać, że nawet spodobało mi się. No, w końcu jest Szukam_męża. Ileż można czekać?

Wieczór - Wczoraj kupiłam sobie nową koszulkę nocną. Pokażę się w niej Antkowi. Na pewno mu się spodoba. Uwielbia takie słodziutkie i koronkowe. Odkąd zaczęłam pokazywać się Antkowi w kamerce, zaczęłam akceptować swoje ciało. Czuję się taka dowartościowana. Antek prawi mi tyle komplementów. Dzięki niemu czuję się naprawdę piękna. Żaden mężczyzna nigdy nie mówił mi tylu wspaniałych rzeczy. Jednak Internet to piękna sprawa. Już nie mogę się doczekać, kiedy pokażę mu się w tej koszulce. Dzisiaj możemy porozmawiać trochę dłużej, ponieważ jest środa, i żona Antka ma aerobik do 22.00. Więc zanim dojedzie do domu, to mamy dla siebie czas tak do 22.30. No niestety. Takiego mam pecha, że co lepsi faceci, to już pozajmowani. Ale jedynym pocieszeniem jest to, że tak naprawdę to między Antkiem i jego żoną nie układa się zbytnio. Dlatego właśnie, Antek zaczął dużo siedzieć na czatach. Czuł się samotny w swoim małżeństwie. To właśnie tego wieczoru, kiedy Antek pokłócił się ze swoją żoną i zrozumiał, że jego małżeństwo nie ma już sensu - poznaliśmy się. Wszedł na czat, żeby z kimś pogadać i trafił na mnie. Uwielbiam tańczyć przed Antkiem. Kręci mnie ten jego wpatrzony we mnie wzrok. Włączam wtedy muzykę i w rytm jej zmysłowych dźwięków poruszam swoim ciałem. No niestety, musimy już kończyć. Zbliża się 22.30. Więc żona Antka zaraz będzie.

Późny wieczór - Właściwie to już jest późno. Powinnam zamknąć komputer i iść spać, ponieważ jutro znowu muszę wstać wcześnie. Ale jeszcze wejdę sobie na czat. Na pewno będą moi znajomi. Największy ruch jest właśnie późnym wieczorem. Ale jak ten czas szybko leci. Dopiero wróciłam z pracy, a tu już trzeba myśleć o spaniu. No ale zawsze tak jest, jak siedzę przy komputerze. To bardzo wciąga. Jak zaczynam z kimś pisać, to nawet nie wiem, kiedy mijają kolejne minuty, godziny. Zerknę jeszcze na Forum. Poodpisuję na kilka postów. O, Wielkolud w końcu mi odpisał. Ależ mnie bolą te oczy. To od tego ciągłego patrzenia w monitor. Będę jednak musiała sprawić sobie okulary, bo takie długie przesiadywanie nie robi mi dobrze. Znowu przeleciał mi szybko ten dzień. Powinnam była napisać to ważne sprawozdanie, ale znowu zostawię to na jutro. Tylko najpierw, jak przyjdę do pracy, to zrobię szybki przegląd moich ulubionych stron i wejdę pogadać na czat. A potem, to już na pewno napiszę to sprawozdanie. No nic. Czas już kończyć. Jutro też jest dzień.

Rano - Budzę się. Otwieram oczy. Pierwsza moja myśl: Ciekawe, czy mam Internet? Druga moja myśl: Ciekawe czy mam jakieś wiadomości na tlenie? Przeciągam się. Czuję ból pleców i rąk. To efekt ciągłego siedzenia przy komputerze. Wstaję, włączam komputer…

/znalezione w goglach/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Czatu Mezatki Zonaci Strona Główna -> Komentarze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin