Forum Czatu Mezatki Zonaci

skor333 · Gość

skip...jak to mówią w wojsku.."sztuka jest sztuka"..więc czy te wargi, czy tamte..inaczej smakuje, ale zawsze to pocałunek:)))

lora2

Skipi .. nie widzisz subtelnej różnicy w tych pocałunkach???? Rolling Eyes

chyba nie każdy może całować w wargi sromowe spotkaną kobiete ... potrzebne co najmniej odpowiednie miejsce na to ;p nie wyobrazam sobie tego np na ulicy ..<rotfl
Co do pocałunków ... <buja chyba jak większość kobiet uważam, że... pocałunki w usta .. to namiętny wstęp .. do ... dopowiedzcie sobie sami Wink

czekam na sugestie ... co mają na mysli inne kobiety a co mężczyźni Very Happy

slawekskiper

....dopowiadam sobie.....<hm ....najpierw w usta.....a potem w wargi <rotfl> Laughing

Fiona*

Każda dziewczynka wie, że pocałunek królewicza ma magiczną moc. Może obudzić śpiącą księżniczkę lub odczynić zły urok rzucony na piękną dziedziczkę królestwa, zamienioną w płaza. Nie każdy wie, że pocałunek może także leczyć.

Austriaccy naukowcy z uniwersytetu w Wiedniu ogłosili niedawno, że regularne całowanie się ma dobry wpływ nie tylko na nasze samopoczucie, ale również na zdrowie, działając niczym lekarstwo. Całowanie według wiedeńskich badaczy ma wzmacniać system immunologiczny. A to dlatego, że przy każdym pocałunku wyzwala się duża ilość bakterii obecnych w ślinie, którą wymieniają się całujący partnerzy. Bakterie sprzyjają produkcji antyciał, pobudzających czynności systemu immunologicznego.
......Strasznie poważnie to brzmi..prawda.....Jajogłowi potrafia zepsuć każdą czastkę romantyzmu.....nawet w pocałunkach........echhhhh......Jednak zdecydowanie wlę....wersję pierwotna.... Very Happy

.....więc całujcie panowie...jak najczęsciej... Razz

sweety monic@

a ja przypominam sobie jak byłam piękna i młoda i paliło się papieroska po studencku, nawet smród tego peta nie był w stanie zniechęcić do pozornie "niewinnego" zbliżenia <mhihi .... ehhh... stare dobre czasy.. rozmarzyłam się <buja

slawekskiper · Wysłany: Pią 8:29, 03 Mar 2006 Temat postu:

Można się rozmarzyć.....pocałunek jest odsłoną świata tajemnic... Wink

koteczka · Wysłany: Pią 13:32, 03 Mar 2006 Temat postu:

Temat o pocałunkkach .. Opowiem Wam moja pierwszą nieudaną próbę pocałunku z ozorem...
Miłam chłopaka (podebranego koleżance- w jej mniemaniu - hihi- a poważnie On jej nie chciał a ja chciałm zrobić na złość komuś kto mi sie podobał, wiec zgodziłam się z Nim chodzić- hehe w sumie.. przystojniacha- <bec> jakimi to się kategoriami myślało mając 14 lat! Grey_Light_Colorz_PDT_08

)
Chodziliśmy ze sobą 3 miechy i On do mnie mówi, żę może byśmy się pocałowali- ja lekko przerażona - no ok... ale ja nie umiem.. ( lol lol lol)
Wybraliśmy odpowiednie zaciszne miejsce- czyli moja chata jak nie było rodziców... i... miał nadejść ten moment... panika jak olera... nogi jak z waty... i już było "prawie prawie....." i... otworzyłam oczy i zobaczyłąm ... najgorszy obraz jaki mogłam zobaczyć!
Otwarta gęba, zamknięte oczy i wystający ozor Grey_Light_Colorz_PDT_16

... i tyle mnie widzieli...
Stwierdziałm, że "nie jetsem gotowa" Grey_Light_Colorz_PDT_04

Teliel · Wysłany: Pią 15:28, 03 Mar 2006 Temat postu:

<bec>

moze on jak waz, najpierw badal teren jezykiem hihi

sweety monic@ · Wysłany: Sob 17:02, 04 Mar 2006 Temat postu:

buahahahhaha... kociu... zwaliłaś mnie z nóg ... <lol2
swoją drogą ciekawe jak ten facet zabierał sie do sexu.. hahahahahhahah może też najpierw badał teren Wink

koteczka · Wysłany: Sob 17:58, 04 Mar 2006 Temat postu:

heheh... nie mam pojęcia jak się do czegokolwiek zabierał- nie było dane mi juz nic sprawdzić... z tego co pamiętam- dość szybko się rozstaliśmy.
Po tym przeżyciu, jakoś przypadkiem... coś mi sie skomplikował rytm dnia i wiecznie nie miałm czasu. Grey_Light_Colorz_PDT_08

Swoją drogą ów chłopak wyrósł na miłego faceta... Jeszcze przez pare lat dzwonił do mnie zawsze w walentynki i pisał mi wiersz...
<buja_w_obłoczkach>